sobota, 10 stycznia 2015

Wojsko oczami byłych żołnierzy


Dziś zapraszam was do dość nietypowych "wywiadów" z żołnierzami "tamtych czasów" :)

Zapraszam! :)


  • Pan Norbert z Grodziska- kierowca STARA 66
    służba: 18 miesięcy, Ustka i Opole.
    1.Z czym kojarzy się panu wojsko?
    Głownie z ochroną państwa, a najbardziej z falą, czyli starsi mają "władzę" nad młodszymi.
    2. Jakie jest Pana Najważniejsze przeżycie z okresu służby?
    Myślę że ćwiczenia na poligonach
    3. Jakie było jedzenie?
    Nawet dobre, dało się jeść. Głównie flaki, łazanki, ziemniaki, śledzie prosto z beczki, baardzo słone. A na poligonie to grochówka.
  • Wujek Bernard z Osieka- Jednostka wojsk specjalistycznych-saper o specjalności oczyszczania wody. Służba 5 miesięcy w Ełku.
    Orkiestra wojskowa- służba 20 miesięcy w Krośnie Odrzańskim
    1. Z czym kojarzy Ci się wojsko?
    Z formacją ludzi którzy chronią państwo.
    2. Jakie jest Twoje najważniejsze przeżycie z okresu służby?
    Pójście i najpiękniejsze wyjście z wojska. Nauczyłem się palić i być twardym.
    3. Jakie było jedzenie?
    Katastrofa! (śmiech) :)
  • Wujek Joachim z Grodziska- szeregowy w Gliwicach.
    1. Z czym kojarzy Ci się wojsko?
    Głównie z służbą.
    2. Jakie jest Twoje najważniejsze przeżycie z okresu służby?
    Jak najbardziej ćwiczenia na poligonach.
    3. Jakie było jedzenie?
    Można powiedzieć że okropne. (śmiech) 
  • Wujek Jerzy z Szymiszowa-starszy szeregowy
    1. Z czym kojarzy Ci się wojsko?
    Służbą, obroną kraju, dyscypliną, falą
    2. Jakie jest Twoje najważniejsze przeżycie z okresu służby?
    Najważniejsze to przysięga, później ćwiczenia na poligonach, strzelanie,warta, zaprawy poranne, oddawanie salw honorowych.
    3. Jakie było jedzenie?
    Przepyszne. Zupy mleczne, kasza, kiełbasa, ziemniaki, kiełbasy itp.
  • Wujek Piotr z Ligoty Czamborowej
    1. Z czym kojarzy Ci się wojsko?
    Z niechęcią, brakiem wolnego czasu, rygorem.
    2. Jakie jest Twoje najważniejsze przeżycie z okresu służby?
    Przysięga, przepustki.
    3. Jakie było jedzenie?Średnie, ale dało się przeżyć.

    Żołnierzem się pozostaje do końca swych dni.
    Żołnierzem się jest a nie bywa!
    Bóg, Honor, Ojczyzna!
    Trzy wartości które wzajemnie się uzupełniają i działając oddzielnie nie mają aż tak wielkiej siły.

    Dziękuję bardzo za poświęcony mi czas :) 





5 komentarzy:

  1. szalona :) czekam na wiecej postów ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twój blog :*
    p.s. dzięki Tobie już wiem co chcę robić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe zawsze myslalam ze jedzenie w wojsku jest okropne ale jednak niektórym smakuje :)

    OdpowiedzUsuń